Niektórzy twierdzą że Nutella to szczęście w słoiczku. Nie mogę się z tym stwierdzeniem nie zgodzić! Jeszcze jakieś 7 kg temu moim ulubionym przysmakiem były słone paluszki maczane w wyżej wymienionym smarowidle. Albo Nutella, na śniadanie, obiad i kolacje. Istniała też 3 wariacja kulinarna na jej temat- "deser łyżeczka" czyli wyjadanie Nutelli prosto ze słoiczka, za pomocą łyżeczki, lub w przypadku jej braku za pomocą palców.
Niestety Nutella oprócz śladowej ilości orzechów zawiera przede wszystkim cukier i olej roślinny (producent pominął informację jaki ten olej!). Jak już pewnie z doświadczenia wiecie, kanapki z Nutellą nie należą do zbyt zdrowych dań....
Inaczej ma się sprawa z *FITELLĄ* czyli zdrową alternatywą Nutelli. Nie znajdziecie w niej nic oprócz naturalnych i pełnowartościowych składników. W trakcie sesji to mój kolejny Superfood, który nie dość, że poprawia mi humor to jeszcze poprawia koncentrację i dba o moją sylwetkę.
Składniki
Przepis autorstwa Sary Wilson z książki "Rzucam cukier"
- 1 szklanka orzechów laskowych
- 1/2 szklanki mleka kokosowego
- 1/2 szklanki syropu z brązowego ryżu*
- 1 łyżka oleju kokosowego
- 1/4 szklanki kakao
*możesz zastąpić miodem, syropem klonowym lub syropem z agawy
Upraż orzechy ba rozgrzanej, suchej patelni, aż zbrązowieją, a część skórek zacznie odpadać. Pozostaw do ostygnięcia i otrzyj z nich większość skórek. Spokojnie, nie musisz tego robić bardzo dokładnie :) Gotowe orzechy wrzuć do blendera i zmiksuj na gładką masę. Następnie dodaj pozostałe składniki i ponownie zmiksuj. Kiedy masa będzie jednolita, przelej ją do słoika i szczelnie zamknij. Na początku fitella może wydawać się zbyt lejąca, ale tak jak mleczko kokosowe pod wpływem zimna stężeje. Możesz ją przechowywać w lodówce do kilku tygodni!
Kochani, na sam koniec pamiętajcie, że mimo iż Fitella jest szalenie zdrowa to spożywana prosto z słoiczka w ilościach nielimitowanych nie przysłuży się pięknej sylwetce. Optymalna jej ilość to jak w przypadku masła orzechowego jedna łyżka dziennie :)