Czasami jest tak że nachodzi mnie nie wiadomo skąd i dlaczego ochota na coś słodkiego. Nie miałam za wiele czasu, chciałam już, zaraz, teraz! Lecz wiadomo słodkości najlepiej smakują w towarzystwie przyjaciół, dlatego wrzuciłam foremki do torebki i popędziłam na rowerze do jednego z nich, a dietetyczne brownie uwielbia towarzystwo ciepłego erl grey'a z miodem ;)
Przepis zainspirowany przepisem z tego bloga
Do miseczki wsypujemy wszystkie suche składniki, mieszamy i dodajemy wodę oraz oliwę. Wstawiamy najpierw na 2 minuty na ok 600-700 W do mikrofalówki, a jeśli nasze brownie nadal jest nie dopieczone to pieczemy je jeszcze minutę. Czekamy chwilę jak ostygnie i zajadamy ;)
rada na przyszłość- surowe ciasto nie jest jadalne ;)!
Enjoy ;)
ah, szkoda, że nie wpadłaś do mnie! :-) Pyyyyyyycha
OdpowiedzUsuńzapraszam jutro ;)
OdpowiedzUsuńMm, nigdy takiego nie robiłam, ale musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuń