Uwielbiam zapach świeżego chleba o poranku, który wypełnia całą kuchnię przyjemnym aromatem pobudzającym kubki smakowe nawet największych niejadków. Ale co zrobić kiedy ogarnie nas lenistwo i zamiast wstać o 7 robimy to o 9 ? Nie, wcale nie jesteśmy skazani na sklepowe pieczywo nafaszerowane licznymi spulchniaczami i białą mąką nie koniecznie służącą zgrabnej linii. Wystarczy tylko skolekcjonować składniki i zaprzyjaźnić się z mikrofalą ;)
Przepis podpatrzony tutaj
Wszystkie składniki wrzucamy do jednej miseczki, miksujemy , przelewamy do naczynia dwukrotnie wyższego od masy, wkładamy do mikrofalówki na 5 minut na największą moc i... delektujemy się smakiem naszego własnoręcznie zrobionego, świeżego pieczywa ;)
A tu moja propozycja podania, jedna z ulubionych!
jakos boje sie tych wypiekow z mikrofali, sama nie wiem czemu :D smaczny ten chlebek?:)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo ;)!
UsuńTeż się bałam ale jak spróbowałam to nie mogę przestać bawić się mikrofalówką ;)
w takim razie i ja w końcu spróbuję! :)
UsuńNigdy nie robiłam takiego chlebka, bo tak samo jak Magda, trochę się boję ;) Może jednak w końcu spróbuję.
OdpowiedzUsuńlubię listki bazylii na kanapce, i chleb domowy też bardzo - zaciekawiłaś tym z mikrofali
OdpowiedzUsuńskoro ciasto w filiżance wyszło to na pewno chlebek też będzie smaczny :)
OdpowiedzUsuńRewelacja, jak szybko i gotowe:)
OdpowiedzUsuńP Y C H A ! ! ! To jest rewelacja! Ja dodałam pokrojone na malutkie kawałeczki suszone śliwki, nie dodawałam przyprawy włoskiej. Wyszło genialnie!
OdpowiedzUsuń