Jest taka granica temperatur poniżej której kończy się moda, a zaczyna walka o przetrwanie. W moim przypadku następuję to poniżej +5 stopni. Zamiast koszul i płaszczyka ubieram grubą puchową kurtkę, koszulkę termiczną, 2 warstwy rajstop i skarpetek oraz wielką czapę z pomponem zza której prawie mnie nie widać. Poniżej -5 stopni nawet to nie wystarcza i kiedy już wreszcie się doturlam do domu, zamarznięta niczym kostka lodu ratuje mnie tylko jedno....
HERBATA ZIMOWA- wspaniała, pyszna i rozgrzewająca! Ma w sobie wszystko co dobre- rozgrzewające przyprawy i sok malinowy mojej mamy pełen witaminy C. To idealny duet na zimowe chłody i przeziębienia, koniecznie wypróbuj :)!
Składniki ( 1 porcja)
- saszetka czarnej herbaty
- plaster pomarańczy
- 2 plasterki imbiru
- ok. 8 goździków*
- ok 1/4 łyżeczki cynamonu*
- ok. 4 łyżki soku malinowego*
Do Twojego ulubionego kubka włóż wszystkie składniki oprócz soku malinowego. Zalej wrzątkiem i odczekaj ok. 3 minut aż herbata się zaparzy. Po tym czasie dolej sok malinowy i dokładnie wymieszaj. Gotowe!
* Podaną ilość przypraw podałam w przybliżeniu bo ich ilość zależy od Twoich preferencji smakowych. Pokombinuj, zmieniaj do woli proporcje a już po kilku herbatach znajdziesz swój idealny przepis na herbatę zimową :)
Trzymajcie się ciepło!
Trudno byłoby przetrwać zimowe wieczory bez takich herbatek. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię taką herbatkę i też często robię z tą róznicą tylko że imbir ścieram na tarce
OdpowiedzUsuńprzydałaby się na dzisiejszą słotę!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam tę herbatkę, a najbardziej smakuje mi plaster pomarańczy, kiedy już herbata się skończy. Uwielbiam Twojego bloga! Te przepisy są na prawdę świetne, w końcu jakiś blog o dietetycznej kuchni ze smakiem, przyprawami, a w dodatku zazwyczaj to o czym piszesz jest w większości szafek kuchennych. Inspirujesz de eksperymentów w kuchni i wszystko co robię na podstawie Twoich przepisów jest na prawdę pyszne!
OdpowiedzUsuńRumieńce na twarzy,a w sercu radość :) Dziękuję za tak miłe słowa!
UsuńUwielbiam taką herbatkę :) I grzane winko właśnie z tymi dodatkami :)
OdpowiedzUsuńa myślałam, że tylko ja jestem taką zmarzniętą kostką ;)
OdpowiedzUsuń