Przeglądając swojego bloga i czytając wpisy stwierdzam, że najlepsze przepisy powstały wtedy kiedy czegoś mi brakowało w kuchni, lub kiedy próbowałam zrobić "coś z niczego", czyli z resztek rzeczy pozostałych w lodówce i zamrażalce. Tak było i teraz, tylko z tą różnicą, że tym razem nie brakowało mi składników, tylko miejsca- nie miałam ani piekarnika ani kuchni, miksowanie, chłodzenie i dekorowanie odbywało się albo na przedpokoju albo w salonie- uroki remontu ;) Ale czego nie robi się dla przyjaciół- jeszcze raz sto lat Madziu ;)
Spód do ciasta to inspiracja warsztatami i przepisami Agnieszki z RetroFoodDesign , które były absolutnie niesamowite!
Składniki:
- 1 Szklanka siemienia lnianego
- Opakowanie daktyli
- 1,5 Szklanki orzechów
- 1 Szklanka wiórków kokosowych
- 500 g Twarogu chudego Emilki
- Kilka kropli soku z cytryny
- Łyżeczka aromatu waniliowego
- 2 Łyżki syropu klonowego
- 3 Brzoskwinie
- Porzeczki do dekoracji
Madzia to ja! :D:D Czyli dostanę kawałek?:D
OdpowiedzUsuńto chyba najzdrowszy tort jaki widziałam :) mniam! :)
OdpowiedzUsuńo nie, Madzia to ja :P
OdpowiedzUsuńNajlepsze ciasto na świecie :D