- 1/2 szklanki płatków owsianych
 - 1/4 szklanki zarodków pszennych *
 - 1/4 szklanki mąki pszennej *
 - 1 łyżeczka proszku do pieczenia
 - 5 łyżek miodu
 - 2 jajka
 - 1 średnia marchewka
 - 2 łyżki masła
 
Opcjonalnie**:
- 2 łyżki płatków migdałowych
 - 40 g gorzkiej czekolady
 
* Zamiast mieszanki mąki z zarodkami możecie użyć mąki pełnoziarnistej 
** Jeśli chcecie obniżyć kaloryczność ciasteczek to możecie pominąć dodatki, ale wtedy dodajcie 1 łyżkę cukru trzcinowego
Masło roztopić, marchewkę zetrzeć na tarce, czekoladę pokroić w drobną kostkę. Rozgrzać piekarnik do 180 C.  Mąkę wymieszać z zarodkami, płatkami i proszkiem, czekoladą i migdałami. W misce roztrzepać jajka, dodać marchewkę i miód, dokładnie rozmieszać. Połączyć wszystko razem, uformować na blasze ciasteczka (1 ciastko to ok. 1 kopiasta łyżka). Piec 15 min. Najlepiej smakują tego samego dnia.
Przepis (z moimi małymi modyfikacjami) pochodzi z kwietniowego numeru "Świat kobiety"
I takie bez wyrzutow sumienia mozna zjesc:)
OdpowiedzUsuńczesc pychotki ale zamiast mąki pełno zarnistej albo wogole maki dodałm otręby i tez pychotka:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, z pewnością skorzystam! Takie ciasteczka są przepyszne!
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego bloga http://dieta-na-talerzu.blogspot.com/
Pozdrawiam :)
Fajnie przebija ta marchewka :) Bardzo apetycznie wyglądają takie ciasteczka ;)
OdpowiedzUsuńCzy ciasteczka są chrupiące czy raczej bardziej wilgotne? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMyślę że bardziej wilgotne ;) Jeśli szukasz chrupiących to polecam "Batoniki fitness"
Usuńwitam! czy nadawalaby sie tutaj tez maka amarantusowa zamiast pelnoziarnistej??pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nigdy nie używałam mąki z amarantusa więc musisz sam/sama spróbować i koniecznie dać znać czy wyszło :)
Usuńczy zamiast mąki pszennej mogę użyć owsianej? :)
OdpowiedzUsuń